czwartek, 20 czerwca 2013

Stereotypy


20.06.2013
Stereotypy to popularne, nie poparte głębszymi argumentami wyobrażenia na temat jakiegoś zjawiska, albo grupy ludzi. Natrafiłam na ciekawe zestawienie stereotypowych wyobrażeń trzech narodowości: Chińczyków, Rosjan i Japończyków w filmach chińskich, tzw. hongse jingdia (Red Classics), czyli produkcji gloryfikujących heroizm komunistów. Autor artykułu przedstawia to w ten sposób:
Chińczyk (tj. bohater filmowy, który w filmie jest Chińczykiem): występuje w roli ofiary, cechuje go odwaga, ma naturę szlachetną, osobowość elastyczną, wykazuje dystans do spraw seksu.
Rosjanin: występuje w roli wyzwoliciela, cechuje go siła, jest sympatyczny w obyciu, uparty, nie kryje się z seksualnością.
I wreszcie Japończyk: występuje w roli tego, który atakuje, ma dziką naturę, wykazuje brak zmysłu moralnego, jego osobowość to głównie wady, a seksualność - perwersyjna (źródło: "Contested Images of China, Japan and Russia", w: Orient on Orient, Images of Asia and Eurasian Countries, edited by Tetsuo Mochizuki, Go Koshino, Slavic Research Center, Hokkaido University, Sapporo, March 2013). Ciekawe, skąd w tych filmach wzięły się takie właśnie stereotypy? Zapewne odpowiedź na to pytanie zajęłaby dużo czasu i wymagała głębszych studiów. Ja na pewno też nie jestem wolna od tworzenia sobie w głowie stereotypów - któż ich nie tworzy? Nawet jeśli widzimy, że nie pasują do rzeczywistości mają dużą siłę narzucającą. Chyba oglądane kiedyś, we wczesnej młodości filmy wojenne zostawiły we mnie obraz Japończyków jako okrutnych. Czy perwersyjnych? Nie, tego nie wyniosłam z filmów. Stereotyp perwersyjności wytworzył się we mnie chyba pod wpływem artykułów w prasie: a to jakiś nauczyciel robił zdjęcia tego, co pod spódniczkami dziewcząt, a to ktoś tam w pociągu molestował dziewczynę. Nawet podobno są strony internetowe, na których mogą dogadać się ci, co molestują i ci (te), co chcą być molestowani(molestowane). No i mamy gotowy stereotyp: perwersyjni. Ci do braku zmysłu moralnego, to myślę, że ma tu znaczenie specyfika kultury japońskiej. Jest ona oparta na innych zasadach i jej ocena z punktu widzenia np. europejskich wartości chrześcijańskich może być zupełnie absurdalna. Inne wartości są cenione tam, inne tu.  Co do wad - to zapewne chiński brak sympatii odegrał tu pewną rolę. W każdym razie nie można traktować filmów takich, jak te w komunistycznych Chinach jako źródła wiedzy o danym narodzie. Ale tak jak mówię, stereotypy zakorzeniają się łatwo, a wyplenić je trudno. W każdym razie autorami artykułu są Japończycy, więc jeśli oni sami stworzyli to zestawienie, to myślę, że nie jest nietaktem pisanie o tym. Stereotypy intrygują, dlatego, że powstają i przylepiają się do mózgu, jak rzep.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz